Mleko pasteryzowane to trucizna i wywołuje raka oraz choroby układu krążenia – to MIT. W rekomendacjach zarówno polskich jak i światowych organizacji żywieniowych mleko istnieje jako pokarm bezpieczny dla osób zdrowych, czyli nie mających alergii na białka mleka krowiego czy też nietolerancji laktozy. Ten produkt obfituje nie tylko w białko, ale również jest źródłem witaminy D, której zazwyczaj brakuje nam w diecie.
„Wyniki badań pokazują coś wręcz przeciwnego. Obecność nabiału w diecie wpływa ochronnie w przypadku raka piersi czy nowotworu jelita grubego. W przypadku rozwoju raka prostaty wyniki nie są jednoznaczne, możliwe, że ryzyko rozwoju tego nowotworu rośnie nieznacznie u osób, które dostarczają dużych ilości wapnia, co wskazywałoby na niekorzystny wpływ obecności nabiału w diecie mężczyzn. Jednak w tym przypadku mówimy o dużych dawkach tego składnika, których dostarczyłoby wypijanie ponad 1 litr mleka dziennie. Zazwyczaj jednak taka podaż wapnia jest wynikiem przesadzania z jego suplementowaniem, bowiem produkty spożywane w zwyczajowych ilościach nie są w stanie dostarczyć nam tak wielkich dawek wapnia. Zwyczajnie w brzuchu nie zmieścimy tak dużych ilości jedzenia, za to suplement może zawierać naprawdę znaczne dawki wielu składników – mówi dr Joanna Neuhoff-Murawska, główny specjalista dietetyk z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Narodowy Instytut Badawczy. – Co do negatywnego wpływu pasteryzowanego mleka na zdrowie człowieka, to nie znam żadnych mechanizmów, które pokazywałyby, w jaki sposób pasteryzacja miałaby wpłynąć na to, że spożycie mleka staje się ryzykowne dla człowieka” – dodaje ekspertka.
Wyjaśnia także, że w badaniach dotyczących wpływu spożycia nabiału na zdrowie człowieka nie rozróżnia się „pasteryzowane” od „niepasteryzowane”.
„Co do mleka niepasteryzowanego, wiemy, że świeże mleko prosto od krowy, nie jest zalecane do spożycia z uwagi na obecność mnóstwa drobnoustrojów niekoniecznie dobrych dla naszego organizmu. Pasteryzacja, owszem, zabija większość tych cennych bakterii z rodzaju Lactobacillus, więc jeżeli chcemy dostarczyć korzystne dla naszego zdrowia bakterie, wypijmy jogurt lub kefir, gdzie jest ich znacznie więcej, niż w samym mleku. Wszystkich, którzy obawiają się, że pasteryzacja uczyni z ich żywności tzw. >>pustynię<< pragnę uspokoić, drobnoustroje są wszędzie, w każdym mililitrze powietrza, wody i żywności, na pewno nam ich nie zabraknie z powodu picia mleka pasteryzowanego” – wyjaśnia dr Joanna Neuhoff-Murawska.
Jej zdaniem, gdyby nabiał był szkodliwy dla zdrowia, nikt nie mówiłby o zdrowej diecie śródziemnomorskiej, którą poleca się również w profilaktyce chorób nowotworowych. Przecież na śródziemnomorskim talerzu znajdują się jogurty, sery i inne produkty nabiałowe. Taka dieta jest polecana wielu chorym osobom cierpiącym na choroby układu krążenia, nowotwory itp.
Dr Justyna Bylinowska z portalu, dietety.org.pl zwraca uwagę, że każde mleko dopuszczone do obrotu w Polsce jest pasteryzowane, to wymóg prawny.
„Jest zakaz handlu mlekiem niepasteryzowanym. Od rolnika można kupić mleko >>prosto od krowy<< na własne ryzyko. Kiedy mleko przyjeżdża do mleczarni, jest pooddawane pasteryzacji. Ten proces ma uchronić konsumenta przed zakażeniami drobnoustrojami, które mogą wywołać biegunki, ogólnoustrojowe zatrucia” – mówi dr Bylinowska.


